Czy na prawdę mamy się mnożyć jak króliki?

Uświadomić Polki jak ważne jest rodzenie dzieci - taką szczytną idee miało zapewne na celu Ministerstwo Zdrowia, które sfinansowało spot pt. "Mnóżmy się jak króliki". Osobiście nic nie mam do króliczków, są to  urocze zwierzątka, które w jednym miocie mogą mieć nawet kilkanaście młodych. Między innymi dlatego nakłanianie nas do czerpania inspiracji z ich stylu życia, może mieć wstrząsające reperkusje.


Co jeśli Polacy stwierdzą, że skoro już mają prokreować po króliczemu, to mogą też przejąć inne zachowania tego gatunku. Może zaczną się teraz żywić marchewkami i sałatą? Bo czemu nie? Byłoby to przecież propagowanie zdrowego trybu życia. Ryzyko otyłości stałoby się praktycznie zerowe. Z drugiej strony, nasza gospodarka mogłaby ponieść poważnie szkody. Przecież ludzie nie kupowaliby już innych produktów, jeśli w ogóle by coś kupowali (a już na pewno nie mięso z trusia :”D). Zamiast tego mogą przykładem królików kicać po lasach i łąkach, konsumując to co się akurat natrafi. Przestaliby pewnie korzystać z samochodów i komunikacji miejskiej, aby jak króliki poruszać się własnymi siłami. Nie wiem, czy chcieliby nadal pracować i płacić podatki… Króliki tego nie robią! A to one mają być od teraz naszym wzorem do naśladowania w zakładaniu rodziny. Dla społeczeństwa to na pewno kusząca propozycja, bo króliki niczym się nie przejmują, a w dodatku kopulują kiedy tylko najdzie je ochota.


Kto by nie chciał w ten sposób egzystować? Może właśnie dlatego Ministerstwo Zdrowia zdecydowało się wydać prawie 3 miliony złotych na spot, który porównuje ludzi do zwierząt. A wręcz promuje nieprzemyślane stosunki seksualne, tylko po to, by w kraju było więcej dzieci. Czy według Ministerstwa nie jest ważne, co się stanie z tymi dziećmi? Czy będzie stać nas na ich utrzymanie? Jak można namawiać młode pokolenie do podejmowania tak bardzo rzutujących na przyszłość decyzji! Przecież zakładanie rodziny to poważna sprawa. Przesłanie zawarte w tym spocie można odebrać jako zachętę do porzucenia wszystkiego, aby sprowadzać na świat jak najwięcej potomstwa. Tylko kto później pomoże rodzicom maluszka? Ministerstwo? Wątpię. W naszym kraju rodzice w kwestii wychowawczej są pozostawieni sami sobie. Dlatego lepiej będzie, kiedy to oni zadecydują ile dzieci chcą mieć. Może w Polsce rodziłoby się ich więcej, gdyby władze zamiast tworzyć absurdalne i obrażające nas kampanie skupiłyby się na wspieraniu rodzin w dbaniu o zdrowie i życie dzieci...
Dzisiaj tyle ode mnie, Kastines.

😀😀😀

Komentarze

  1. Działania polskiego rządu mnie śmieszą. Jak żyć w takim kraju?
    https://zapiskiisi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz 500+ i siedź cicho. Tak to dziala niestety :-(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Cześć! :D
Miło, że jesteś! Jeśli spodobał Ci się tekst, zostaw komentarz :)