Polska Tankietka TK-3

To akurat nie jest opisywana Tankietka TK-3, ale... zwraca uwagę :D


W okresie międzywojennym II Rzeczpospolita zaprojektowała i produkowała własne pojazdy pancerne. Były nimi tankietki TK-3 i TKS wzorowane na brytyjskiej tankietce Carden-Loyd, a także czołg lekki 7TP będący ulepszoną wersją produkowanego na licencji w Polsce czołgiem Vickers E. W wielu armiach z tego okresu używano podobnych lekkich jednostek. Choćby w armii niemieckiej odpowiednikiem był czołg lekki Panzer I.

Tankietki produkowane były w fabryce Ursusa w Czechowicach pod Warszawą. W sumie powstało około 300 tankietek TK-3.

Były to małe dwuosobowe pojazdy gąsienicowe wyposażone w karabin maszynowy i obsługiwane przez dwóch ludzi. Pancerz wynosił jedynie od 3 do 8 mm blachy pancernej i chronił jedynie przed pociskami karabinowymi. Pojazd był napędzany silnikiem z Forda A o pojemności 3,2 litra i mocy 40 KM, dzięki temu pojazd mógł rozpędzić się do 46 km/h. Oczywiście w normalnych warunkach prędkość była o ponad połowę mniejsza. Zasięg na drodze wynosił 200 km, a w terenie jedynie 100 km.
Ich zadaniem było rozpoznanie i wspieranie jednostek kawalerii i piechoty.

Pojazdy uczestniczyły w zajęciu Zaolzia w 1938 roku i w wojnie Niemiecko-Polskiej w 1939 roku. We wrześniu 1939 roku były już przestarzałe, ponieważ mogły walczyć jedynie z piechotą lub kawalerią, bo z czołgami niemieckimi nie miały szans.

Mimo wszystko był to ważny krok w rozwoju polskiego przemysłu pancernego i jednostek pancernych w Wojsku Polskim. Dzięki TK-3 powstał wariant ulepszony tankietki TKS i co ważniejsze czołgu lekkiego 7TP. A w dalszej perspektywie prototyp ulepszonego 7TP, czyli 9TP i czołgu szybkiego 10TP.

Komentarze