Prezent bez okazji | Oficjalny album Assassin's Creed Unity


Zapewne już wiecie z poprzednich wpisów, że jestem fanem serii Assassin's Creed :) Moja przygoda z Asasynami zaczęła się od pierwszej części w 2007 roku, gdy kolega wprowadził mnie w ich świat.

Urzekła mnie trylogia o życiu Mistrza Asasynów Ezia Auditore da Firenze, który zabiera nas do renesansowej Florencji, Rzymu, Wenecji i Konstantynopola. Z trzech części według mnie najlepszą była Brotherhod, jej fabuła odgrywała się w Rzymie, gdzie walczyliśmy przeciwko Papieżowi Borgi.

Kolejną częścią była Assassin's Creed III, której numer nie jest chronologiczny. Akcja gry przenosi nas do czasów wybuchu wojny o niepodległość Trzynastu Stanów przeciw Wielkiej Brytanii. Sam pomysł i fabuła są dobre, ale główny bohater jest tak ciapowaty i bez wyrazu, że gry nigdy nie ukończyłem. A wprowadzono wspinaczkę po drzewach, tomahawk zamiast ukrytego ostrza i własny statek i bitwy morskie. Ale dla mnie to za mało.

Dopiero Assassin's Creed IV: Black Flag zmieniło moje zdanie ;) Zawiera w sobie dobre cechy poprzednich, a także bardzo rozwinięty pomysł z pływaniem statkiem. Gramy postacią Edwarda Kenweya, który wyruszył do Indii Zachodnich (tak nazywano w XVIII wieku Karaiby), zarobić na służbie królowi. Po wojnie nie wrócił do kraju, ale został piratem i po wielu przygodach zdobywa swój statek i zaczyna się główna część gry. Gra ma wątek o Asasynach, ale osobiście wolałem bitwy morskie, szukanie skarbów w jaskiniach lub pod wodą, a także szlajanie się po tawernach ;)

Kolejną część, czyli Assassin's Creed: Unity mam co prawda kupione, ale jak próbowałem biegać tam, to tak jakbyśmy byli pijani... niewykonalne :(

Jak widać, niestety nie mogę być na bieżąco z nowszymi częściami, bo wymagania sprzętowe są zbyt wysokie dla mojego komputera. Mimo to ciągle śledzę nowości, jakie się pojawiają. Tak jak najnowsze Assassin's Creed: Odyssey ;)

Tym większą frajdę zrobiła mi dziewczyna, gdy na jednym z naszych spotkań wręczyła mi album ze szkicami gry Assassin's Creed: Unity z fazy projektowej! Są tam wczesne koncepcje ukazujące jak dane miejsca czy sytuacje miały wyglądać, a także wzory dla grafików komputerowych, którzy mieli je wprowadzić w cyfrowy świat.

Poniżej przedstawiam Wam krótki filmik albumu. Możecie zobaczyć jak wygląda w środku :)

 Jeśli interesują Was Asasyni, to szczerze Wam polecam tę książkę, bo warto :)

Komentarze

Prześlij komentarz

Cześć! :D
Miło, że jesteś! Jeśli spodobał Ci się tekst, zostaw komentarz :)