Prezent bez okazji | Oficjalny album Assassin's Creed Unity
Urzekła mnie trylogia o życiu Mistrza Asasynów Ezia Auditore da Firenze, który zabiera nas do renesansowej Florencji, Rzymu, Wenecji i Konstantynopola. Z trzech części według mnie najlepszą była Brotherhod, jej fabuła odgrywała się w Rzymie, gdzie walczyliśmy przeciwko Papieżowi Borgi.
Kolejną częścią była Assassin's Creed
III, której numer nie jest chronologiczny. Akcja gry przenosi nas do czasów wybuchu wojny o
niepodległość Trzynastu Stanów przeciw Wielkiej Brytanii. Sam pomysł i
fabuła są dobre, ale główny bohater jest tak ciapowaty i bez wyrazu, że
gry nigdy nie ukończyłem. A wprowadzono wspinaczkę po drzewach, tomahawk
zamiast ukrytego ostrza i własny statek i bitwy morskie. Ale dla mnie to za mało.
Dopiero Assassin's Creed IV: Black Flag zmieniło moje zdanie ;) Zawiera w sobie dobre cechy poprzednich, a także bardzo rozwinięty pomysł z pływaniem statkiem. Gramy postacią Edwarda Kenweya,
który wyruszył do Indii Zachodnich (tak nazywano w XVIII wieku
Karaiby), zarobić na służbie królowi. Po wojnie nie wrócił do kraju, ale
został piratem i po wielu przygodach zdobywa swój statek i zaczyna się
główna część gry. Gra ma wątek o Asasynach, ale osobiście wolałem bitwy morskie, szukanie skarbów w jaskiniach lub pod wodą, a także szlajanie się po tawernach ;)
Kolejną część, czyli Assassin's Creed: Unity mam co prawda kupione, ale jak próbowałem biegać tam, to tak jakbyśmy byli pijani... niewykonalne :(
Jak
widać, niestety nie mogę być na bieżąco z nowszymi częściami, bo
wymagania sprzętowe są zbyt wysokie dla mojego komputera. Mimo to ciągle
śledzę nowości, jakie się pojawiają. Tak jak najnowsze Assassin's Creed: Odyssey ;)
Tym większą frajdę zrobiła mi dziewczyna, gdy na jednym z naszych spotkań wręczyła mi album ze szkicami gry Assassin's Creed:
Unity z fazy projektowej! Są tam wczesne koncepcje ukazujące jak dane
miejsca czy sytuacje miały wyglądać, a także wzory dla grafików
komputerowych, którzy mieli je wprowadzić w cyfrowy świat.
Poniżej przedstawiam Wam krótki filmik albumu. Możecie zobaczyć jak wygląda w środku :)
Myślę że mojemu narzeczonemy by się spodobał ☺
OdpowiedzUsuńJeśli jest fanem serii, to na pewno :)
Usuń