Realizm i najnowsze aktualizacje w World of Tanks! | Pojawiło się Polskie drzewko czołgów


Źródło: www.onet.pl

World of Tanks. Gra, którą zna niemal każdy i wiele osób spędziło dużo czasu tocząc w niej bitwy.

Osobiście zagrywałem się w nią kilka lat temu. Był to okres, gdy jedynie trzy nacje były dodane do gry: Niemcy, USA i Związek Sowiecki. Gra była wtedy lepiej zbalansowana pod względem dopasowania wytrzymałości czołgów i realnych przebić pancerza. Dajmy przykład legendarnego niemieckiego czołgu ciężkiego - Tygrysa. Od wejścia do służby pod koniec 1942, aż do końca wojny w 1945 roku był postrachem Aliantów i większość czołgów nie miała szans przebić jego pancerza czołowego. Jedynie z boku można było się przebić, zwłaszcza, że T-34 i M4 Shermany otrzymały lepsze działa w toku wojny.

Kilka lat temu Tygrysem można było wprowadzić dużo zamieszania przewodząc w natarciu. Z czasem jednak się to zmieniło, ponieważ wielu graczy narzekało, że jest OP (za dobry).

W związku z tym Wargaming wprowadziło duże znerfienie (osłabienie) Tygrysa, przez co często słabsze czołgi przebijały jego pancerz czołowy nawet z dużego dystansu, a nie tylko z bliskiej odległości. Następnie Tygrys stał się czołgiem wsparcia z drugiej linii, bo zachowano jego znakomitą celność (niemieckie celowniki były jednymi z najlepszych na świecie) i penetrację. Jednak niehistoryczne przebicia ze strony alianckich maszyn czasami srogo irytowały.

Inną cechą gry, która drażniła wiele osób, była możliwość pojawienia się napisów na czołgach. Co do alianckich napisów, emblematów - ludzie nie mieli zastrzeżeń. Ale jeśli chodzi o Sowieckie już tak, i to dużo. Chodziło głównie o to, że na niemieckich czołgach można mieć tylko takie oznaczenia, które nikogo nie urażą lub nie nawiązują do zbrodni niezmiennie kojarzonej z tym narodem. Jeśli chodzi o Rosjan, to nic takiego nie miało miejsca i do haseł typu „Za Stalina” nikt nie miał zastrzeżeń. A przecież ten człowiek i jego system odpowiadają za miliony ofiar w okresie swoich rządów.

Przed wakacjami wróciłem do gry zaciekawiony jej wyjściem z etapu open bety (tak, też zapomniałem, że ciągle w nim była). W końcu stała się pełnoprawną edycją.

Źródło: www.gamingshogun.com

Ze zmian najważniejszych, wymieniono silnik na nowy Core, dzięki czemu grafika stała się przyjemna i bliższa dzisiejszym standardom. Czołgi w końcu zaczęły się brudzić (zapewne za sprawą konkurencji - War Thunder). Dodane zostało także włoskie drzewko czołgów, a ostatnio wprowadzono polskie czołgi do gry!

Ze zdziwieniem odkryłem, że zmieniono balans w grze i część czołgów jest odporniejsza, a inne osłabiono. Dzięki temu rozgrywka znów jest przyjemna.

Wracając do wspomnianych wcześniej czołgów - Wargaming ogłosiło, że ze względu na sporą ilość polskich graczy stworzy dla nas oddzielne drzewko polskich czołgów. W ten sposób chce podziękować naszej społeczności.

Warto zaznaczyć, że mają to być maszyny umożliwiające nowy styl gry, a nie powielające znane schematy. Od pierwszego do szóstego tieru pojawią się maszyny, które istniały historycznie jak lekki czołg 7TP, czy projekty 10TP, 14TP, 26TP. Natomiast tiery od siódmego, aż do dziesiątego będą zaprojektowane przez  Wargaming, ponieważ nie chcieli wprowadzać kolejnych klonów sowieckich czołgów lub ich rozwinięcia. Tak wyglądała zapowiedź na temat naszych maszyn w lipcu.

Ostatecznie po premierze polskiej czołgów okazało się, że drzewko  będzie posiadało jedną linię czołgów i znajdą się w niej czołgi lekkie, średnie i ciężkie.

Pierwsze 6 tierów są to maszyny używane bojowo, testowane na poligonach lub projektowane jeszcze przed II Wojną Światową. Siódmy tier jest wymyślony przez Wargaming. Jego wygląd łączy oryginalne maszyny z tymi z top3. Natomiast czołgi z 8,9 i 10 tieru są opracowane na podstawie notatek polskich konstruktorów.

Warto zaznaczyć, że kwestia notatek jest podważana przez wielu polskich graczy. Istnieje jednak możliwość, że w wojskowych archiwach naprawdę dokopano się do oryginalnych informacji.

Na koniec mogę stwierdzić, że w najbliższym czasie wrócę do WoT, bo jestem bardzo zaciekawiony jak sprawdzają się polskie czołgi i szczerze mówiąc tylko z ich powodu zamierzam ponownie instalować grę, bo mój okres fascynacji grą dawno minął :p

Zapraszam także do obejrzenia trailera zapowiadającego polskie maszyny, nową mapę o znanej nam nazwie "Studzianki" i stworzoną do niej ścieżką dźwiękową będącą tłem :)


A Wy co sądzicie o drodze, jaką idzie World of Tanks i o polskich czołgach? Podzielcie się opiniami w komentarzach ;) 

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Bo jest :) A Polacy są jedną z najliczniej grającą nacją w WoT :) Z tego powodu, łatwo znaleźć ludzi do wspólnej gry :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Cześć! :D
Miło, że jesteś! Jeśli spodobał Ci się tekst, zostaw komentarz :)